Kiedy klient przychodzi do agencji marketingowej po nową markę liczy na to, że będzie mógł bezpiecznie posługiwać się nią w obrocie. Z jednej strony chodzi mu o to, aby móc chronić się przed podróbkami. Nowa nazwa czy logo musi dać się zarejestrować jako znak towarowy. Z drugiej strony, chce mieć pewność, że nowa marka nie narusza praw innych osób. Nie chce stanąć przed koniecznością wycofania z rynku dopiero co wprowadzonych produktów, bo ich nazwa jest zbyt bliska konkurencji. Dlatego już na etapie wymyślania marki trzeba sprawdzać, czy jej używanie jest legalne. Sprawdzenie marki leży w gestii zarówno właściciela nowej marki, jak i odpowiedzialnej agencji marketingowej, która ją tworzy. Jeśli Twoja agencja marketingowa weryfikuje nowe nazwy i loga – świetnie! Czy robicie to dobrze? Dzisiaj opowiem o 4 błędach w sprawdzaniu marki przez agencje marketingowe.

Błąd nr 1 – Sprawdzenie wyłącznie dostępności domeny internetowej 

Jedną z pierwszych baz, które sprawdzają agencje marketingowe jest baza domen internetowych. To dobre działanie. Przecież, żeby marka miała potencjał musi mieć dostępną domenę – najlepiej w kilku rozszerzeniach: .pl, .eu, .com – tak, aby klient miał potencjał na jej rozwój.   


Dobrze, jeśli korzystasz z wyszukiwarki, która po wpisaniu nazwy marki pokazuje Ci nie tylko dostępne domeny, ale również te zajęte.


 

Jeśli okaże się, że domena .pl jest dostępna, ale .eu zajęta – to pierwszy sygnał, że ta marka może być problematyczna. Niestety, nawet jeśli weryfikacja dostępności przebiegnie pomyślnie nie oznacza to jeszcze, że marka jest prawnie bezpieczna. Nie możesz więc poprzestać na tym kroku. 

Błąd nr 2 – Sprawdzenie wyłącznie wyników Google 

Inny, dość naturalny sposób to sprawdzenie co po wpisaniu nowej nazwy wyskoczy w wyszukiwarce Google. Musisz jednak pamiętać, że również w tym wypadku brak wyników dla identycznej lub podobnej nazwy nie jest gwarantem bezpieczeństwa marki. Może okazać się, że mimo braku wyników w wyszukiwarkach, podobna marka jest zarejestrowana jako znak towarowy, tylko jeszcze nie mam jej na rynku. 

Oczywiście brak niepokojących wyników to dobry sygnał. Jednak profesjonalne badanie przebiega wręcz odwrotnie. Najpierw sprawdzam czy marka jest zarejestrowana jako znak. Dopiero potem szukam czy taki znak jest używany – po to, aby sprawdzić czy można w jakiś sposób przezwyciężyć tę rejestrację. 

Uważaj też na podobne marki, ale dla innych towarów. Jeśli Twój klient działa w branży spożywczej, a Ty znajdziesz podobną markę z branży informatycznej teoretycznie nie powinno być problemu – przecież to zupełnie inne rynki. Jeśli jednak znaleziona marka jest znana i renomowana – klient może mieć problemy przy wprowadzeniu swoich produktów na rynek – nawet jeśli to produkty spożywcze. 

Błąd nr 3 – Sprawdzenie znaków tylko w bazie polskiego urzędu 

Bardziej świadome agencje wiedzą, że nowo-wymyśloną markę trzeba sprawdzić w bazach urzędów patentowych. 


Kluczem prawidłowej weryfikacji marki jest sprawdzenie znaków wcześniejszych na odpowiednim terenie.


Jeśli tworzysz markę, która ma być używana na terenie Polski, nie wystarczy sprawdzenie marki tylko w bazie Urzędu Patentowego RP. Znaki chronione na terenie Polski to również znaki unijne, znajdujące się w bazie Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej. 

Z kolei jeśli Twój klient już dał Ci znać, że planuje ekspansję unijną nie wystarczy sprawdzić tylko znaków unijnych, ale również znaki znajdujące się w bazach urzędów poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Czasem kluczowym dla klienta może być rynek chiński czy amerykański, a nawet bardziej egzotyczny, jak kraje arabskie czy afrykańskie. Dlatego już na samym początku powinno się ustalić z klientem możliwe terytoria rozwoju marki.   

Pomyślisz – Ojej, to teraz muszę sprawdzać tyle rejestrów? – Na szczęście mamy jedną wyszukiwarkę TmView, która kompiluje w sobie bazy urzędów większości krajów na świecie. Wystarczy w zaawansowanych wyszukiwaniach wskazać kraje jakie Cię interesują. 

Błąd nr 4 – Sprawdzenie tylko znaków identycznych 

Największym błędem w sprawdzaniu znaków wcześniejszych jest sprawdzenie wyłącznie znaków identycznych. Musisz pamiętać, że zarejestrowane znaki towarowe zakazują używania w obrocie nie tylko nazw identycznych, ale również podobnych. 

Co to tak właściwie oznacza? Wymyślona marka będzie podobna do zarejestrowanego znaku na przykład jeśli jest podobnie wymawiana. Jeśli Twoja wymyślona marka to XEROX będzie ona podobna do znaku KSEROKS. Również podobne początki oznaczeń mogą powodować ich podobieństwo, zwłaszcza w znakach krótkich na przykład oznaczenia VILASER i VILARES. Zmiana jednej litery w nazwach też nie przesądza o braku podobieństwa na przykład znaki DOLIGOR i DOLIDOR. 

Brak wyników dla identycznej nazwy nie oznacza więc jeszcze jej bezpieczeństwa. 

Jak poprawnie sprawdzić markę i wyróżnić się na tle innych agencji marketingowych? 

Jak więc poprawnie sprawdzić markę na etapie jej wymyślania? Ja moim klientom proponuję zawsze 3 etapy sprawdzenia marki: 

  • Pierwszy etap to sprawdzenie znaków identycznych już wtedy, kiedy nowa nazwa wpadnie Ci do głowy – oczywiście uwzględniając odpowiednie terytorium oraz produkty marki. Jeśli nazwy nie było w bazie trafia ona do wstępnych propozycji nowej marki. O tym jak samodzielnie możesz sprawdzić markę w ten sposób pisałam na swoim blogu w tym artykule. 
  • Drugi etap to BRANDSTORM®, czyli wspólna sesja ze specjalistą IP. Podczas niej, dzięki profesjonalnemu oprogramowaniu, sprawdzane są nazwy podobne. Pozwala to na wykluczenie propozycji o największym ryzyku prawnym. Te propozycje, które nie są wykluczone trafiają do Twojego klienta. 
  • Trzeci etap to opinia z pełnego badania zdolności rejestrowej marki. Wynikiem jest opinia prawna o możliwości rejestracji i legalnego używania wybranej przez klienta marki. W opinii  Ty i Twój klient znajdziecie nie tylko procentowe określenie ryzyka związanego z odnalezionymi kolizjami, ale również rekomendacje co do strategii ochrony marki. Takie badanie powinno być przeprowadzone jeszcze przed wprowadzeniem marki na rynek. 

Takie trzy etapy badania pozwalają na wykluczenie, na wczesnych etapach prac, propozycji nazw, które są problematyczne. Oszczędza to czas Twojego klienta. Nie dojdzie bowiem do sytuacji, że wybierze markę, która nie będzie nadawała się do bezpiecznego wprowadzenia na rynek. Jednocześnie świadczy to również o wysokiej świadomości prawnej i odpowiedzialności agencji marketingowej za wyniki jej pracy. Wiele agencji wciąż nie przywiązuje dużej uwagi do bezpieczeństwa prawnego wymyślonej marki. Taka dbałość o prawne aspekty marki może być dla Ciebie ogromnym wyróżnikiem na tle konkurencji, którą doceni każdy klient. Ostatecznie koszty związane ze sprawdzeniem marki to tylko ułamek tych, poniesionych na jej wymyślenie i wprowadzenie na rynek. Warto, żeby już agencja marketingowa zadbała o to, by takie koszty nie były stratami. 


* Artykuł powstał w latach 2021-2024 podczas mojej współpracy jako radczyni prawna w kancelarii Fert Jakubiak Wróblewski rzecznicy patentowi.