Zainspirowana markami BIO i EKO w branży spożywczej zagłębiłam się w temat kosmetyków. Okazało się, że na próżno szukać przepisów wprost regulujących używanie oznaczeń BIO i EKO, a ogromną rolę odgrywają jednostki certyfikujące. To właśnie odpowiedni „znaczek” potwierdzający spełnienie norm, najszybciej powie konsumentowi, czy dany kosmetyk rzeczywiście jest naturalny i ekologiczny.

Prawo własności przemysłowej daje możliwość ochrony tych nietypowych oznaczeń. Nie wskazują one na pochodzenie towarów od danego przedsiębiorcy, a pozwalają na odróżnienie produktu certyfikowanego od tego bez certyfikatu. Oczywiście takie marki gwarancyjne mogą być używane w różnych branżach.

Po co nam marki certyfikujące?

Konsument szuka produktów najwyższej jakości. Pytanie jak ma je rozpoznać? Z pomocą przychodzą właśnie instytucje certyfikujące. Podmioty te sprawdzają spełnienie odpowiednich standardów. Trzymając się wspomnianej branży kosmetycznej, ECOCERT to jedna z czołowych instytucji certyfikujących kosmetyki organiczne i naturalne. Jednym z warunków otrzymania certyfikatu jest to, że kosmetyk posiada 95% składników pochodzenia naturalnego. Jeśli więc dany kosmetyk przejdzie weryfikację składu pozytywnie, producent może na nim umieszczać następujące oznaczenie:

Jest to wartość dodana zarówno dla konsumenta, jak i dla producenta. Konsument widząc ten „znaczek” na opakowaniu z kremem nie musi już sprawdzać całego składu. Wie, że jest on ekologiczny. Producent z kolei korzysta z autorytetu instytucji certyfikującej i tym samym uwiarygadnia się w oczach konsumenta. No właśnie – autorytetu, który instytucja musi wypracować, zaraz obok rozpoznawalności. Jeśli bowiem dana marka certyfikująca nie jest znana konsumentom, to co komu z takiej certyfikacji? Stąd wypracowanie skutecznej marki certyfikującej nie jest proste, a z pewnością warte ochrony.

Odwieczny problem – certyfikuje, ale nie używa

Jak chronić markę certyfikującą? Na pierwszy rzut oka odpowiedź jest prosta – zgłosić jako znak towarowy! Jednak prosto jest tylko w teorii. Dlaczego? Klasyczne znaki towarowe mają za zadanie odróżnić towary i usługi jednego przedsiębiorcy, od tych oferowanych przez konkurentów. Z samej zasady właściciel znaku musi używać tego oznaczenia na produktach, dla których znak jest zarejestrowany. W przeciwnym wypadku po 5 latach od rejestracji znak jest podatny na wygaszenie z powodu nieużywania.

Instytucje certyfikujące nie prowadzą działalności w zakresie produkcji towarów, więc ten problem jest dla nich jak najbardziej aktualny. Oczywiście można temu zaradzić np. licencjonując znak, jednak mamy potrzebę prostszego rozwiązania. Jest nim właśnie znak towarowy gwarancyjny. W tym wypadku właścicielami mogą być podmioty, które nie prowadzą działalności gospodarczej obejmującej dostarczanie towarów tego samego rodzaju co towary certyfikowane.

Teoretycznie znaki towarowe gwarancyjne zostały wprowadzone do Ustawy Prawo własności przemysłowej w 2019 r. W praktyce instytucja ta zastąpiła wspólny znak towarowy gwarancyjny, który był znany tej ustawie już od 2001 r. Unijne znaki certyfikujące można za to chronić dopiero od 1 października 2017 r.

Regulamin używania znaku jako punkt obowiązkowy

Wymogiem ustawowym w przypadku znaków certyfikowanych jest regulamin używania. Musi on zawierać:

  • osoby uprawnione do używania znaku;
  • właściwości, które mają być certyfikowane znakiem, i sposób badania tych właściwości;
  • sposób nadzorowania używania znaku;
  • zasady używania znaku, w tym skutki naruszenia postanowień regulaminu.

Co więcej każdy podmiot, który spełni warunki regulaminu może używać znaku gwarancyjnego, zaś jego właściciel może tego zakazać tylko z ważnych powodów.

Zarejestrowane marki certyfikujące

Znak towarowy gwarancyjny to możliwość, którą z pewnością powinna rozważyć każda instytucja certyfikująca. Wydaje się, że spełnia on ich potrzeby. Przykładowo w EUIPO mamy zarejestrowanych 252 unijnych znaków certyfikujących[1]. To całkiem spora liczba, jak na nieco ponad 4 lata tej instytucji. Jednym z bardziej kolorowych, jakie znalazłam jest znak 're panettone’ (EUTM 017279721) dla wyrobów piekarniczych i babek Panettone:

Znajdziemy wśród nich również znany znak 'TRUSTED SHOPS GUARANTEE e’ (EUTM 018097400) zarejestrowany dla usług: zapewnianie platformy internetowej dla nabywców i sprzedawców towarów i usług:

Jeśli chodzi o Urząd Patentowy RP, niezmiennie urzeka mnie znak 'Nasz Pstrąg’ (R.326650) zarejestrowany m.in. dla żywych ryb:

Co ciekawe nie znalazłam znaku towarowego certyfikującego czy gwarancyjnego wcześniej wspomnianego ECOCERT. Ich najstarsze klasyczne znaki towarowe mają ochronę od 1994 r. w wielu krajach na całym świecie, jednak wyłącznie dla usług w klasie 42: usług w zakresie kontroli, weryfikacji i certyfikacji. Są to więc te usługi, które świadczy sama instytucja. Z pewnością jest to przemyślana strategia marki!

I właśnie o to chodzi! Należy dokładnie przemyśleć strategię swojej marki certyfikującej, tak aby była ona bezpieczną marką. Czy znak towarowy gwarancyjny jest najlepszą drogą? Pewnie nie dla każdego, jednak warto poznać tę możliwość zanim zdecydujemy się na inne rozwiązania.


[1] Dane z bazy eSearch plus, pozyskane w dniu 9 lutego 2022 r.

Zdjęcie: Shiny Diamond z Pexels.